WITAMY W SUNDSVALL

Podróż po Szwecji jest jak sinusoida, gdy zjeżdżaliśmy z promu przywitał nas ordynarny śnieg  po niespełna 50 km, asfalt był suchy, radość z tego faktu nie trwała jednak długo, gdyż po kolejnych 30 km ABS i ESP musiało trochę popracować:)

A od Sztokholmu z kilometra na kilometr, przybywało śniegu na ulicy, podróż trwała dziś 14 godzin, czyli trochę dłużej niż zakładaliśmy, ale nie ma lekko jutro za kare wstajemy godzinę, a nawet dwie wcześniej.... czyli o 3-4 upsssssss.

To chyba te emocje.... i widok dzieci na który czekam w sobotę sprawiają, że dzisiejsze 900 km, może nie było pokonane w łatwych warunkach, ale na pewno w dobrych humorach i z dużą determinacją.


MISJA LAPONIA

Podziel się swoją opinią...

0 komentarze: